W uchwale z dnia 24 lutego 2011 r. III CZP 134/10 Sąd Najwyższy udzielił negatywnej odpowiedzi na to pytanie. SN stanął na stanowisku, że wierzytelności alimentacyjne powinny być zaliczone do tych kategorii wierzytelności, w odniesieniu do których zakaz przelewu wierzytelności wynika z celu ich powstania.
W uchwale podkreślono, że celem obowiązku alimentacyjnego na płaszczyźnie moralnej jest uczynienie zadość wynikającemu z więzów rodzinnych obowiązkowi świadczenia pomocy tym członkom rodziny, którzy własnymi siłami i środkami nie mogą zaspokoić swych potrzeb bytowych. Cel ten może być osiągnięty wyłącznie wtedy, gdy świadczenie zostanie spełnione konkretnej osobie.
Poza ściśle osobistym charakterem zobowiązania alimentacyjnego, przeniesieniu wierzytelności alimentacyjnej na osobę trzecią w drodze przelewu sprzeciwia się także przedmiot wierzytelności, którego nie stanowi zapłata, lecz zaspokojenie potrzeb życiowych uprawnionego.
Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego wierzytelności alimentacyjne nie mogą być umorzone także przez potrącenie, nie mogą być przedmiotem egzekucji ani zastawu. Ponadto uprawniony nie może zrzec się prawa do alimentacji, nawet za zapłatą jednorazowej skapitalizowanej kwoty przyszłych świadczeń, ani zbyć innej osobie zarówno samego prawa do alimentacji, jak i wymagalnych już rat alimentacyjnych.
Z tej racji uprawniony do alimentacji jest nie tylko chroniony przed ryzykiem pozbawienia go środków utrzymania w następstwie wprowadzenia jego wierzytelności alimentacyjnych do obrotu, ale także korzysta z istotnych ułatwień w dochodzeniu i egzekwowaniu zasądzonych z tego tytułu świadczeń.
Skład orzekający zwrócił uwagę na prezentowany w nowszym piśmiennictwie pogląd, który zawęża zasadę nieprzenoszalności praw alimentacyjnych przez dopuszczenie możliwości zbycia innej osobie przez uprawnionego rat alimentacyjnych już wymagalnych także w drodze przelewu wierzytelności. Podnosi się, że raty alimentacyjne, które stały się wymagalne i zostały zasądzone prawomocnym wyrokiem, nie są już ściśle związane z osobą uprawnionego. Jednakże Sąd Najwyższy nie przychyla się do tego poglądu.
KS